Orkiestra Dęta z Grodziska Dolnego
Jednym z najstarszych zespołów amatorskich działających w Grodzisku jest Orkiestra Dęta. Początki jej działalności sięgają roku 1910, kiedy to po raz pierwszy w dniu 27 marca 1910r. w czasie uroczystości wielkanocnych na mszy św. zagrano publicznie pieśni kościelne, wywołując tym samym niezwykłą sensację wśród zgromadzonych wiernych.
Historia Orkiestry Dętej to dzieje kilku pokoleń Grodziszczan, ale to również dzieje wydarzeń wielkich o wymiarze narodowym i mniejszych odnoszących się wyłącznie do naszej lokalnej społeczności.
Historię zespołu tworzą ludzie i fakty. Ludziom, którzy pracowali nad powołaniem do życia orkiestry przyświecała nieodmiennie pozytywistyczna zasada: ,,Przez kulturę do wolności”.
Inspiracja niesienia kultury i oświaty na zapadłej wsi powstała już przed I wojną światową ,,pod płaszczykiem” legalnej organizacji niepodległościowej – Drużyny Bartoszowej, w łonie której zrodziła się myśl utworzenia orkiestry. Zrealizował ją syn chłopa – student wówczas – Stanisław Kulpa. Od tamtej chwili minął już niemal wiek. W ponad 100-letniej historii Orkiestry zapisały się w dużej mierze dzieje jej członków, historia Grodziska, jego obyczajowość i tradycje, co znalazło wyraz w kronice zespołu.
Piękne, często trudne, ale wzniosłe wydarzenia i inicjatywy w najdrobniejszych szczegółach zebrał i udokumentował nieżyjący już dziś rodak z Grodziska Dolnego, członek zespołu, rzetelny i światły kronikarz Stanisław Wnęk, który ocalił od zapomnienia wszystkie szczegóły od zarania orkiestry do 1977 roku. Godnym jego kontynuatorem był do roku 2000 Wincenty Pażyra, członek zespołu, który swój talent plastyczny i kronikarską pasję poświęcił dokumentowaniu działalności orkiestry jako swoiste zadośćuczynienie kolegom.
Z kronikarskich danych wynika, że w roku 1909 wspomniany Stanisław Kulpa zyskując sobie kilku młodych kolegów, przy pomocy prawdziwego społecznika doktora Bolesława Trynieckiego oraz swego kolegi Profesora Franciszka Leji – ówczesnego absolwenta Uniwersytetu Warszawskiego, a także Hanasa – „muzykanta” z gimnazjalnej orkiestry w Jarosławiu, przystąpił do organizowania Orkiestry Dętej. Przedsięwzięcie w tym czasie nie do uwierzenia udało się i 12-stu młodych entuzjastów muzyki rozpoczęło pracę.
Zaczęto od zbierania funduszy na kupno instrumentów z opodatkowania się, datków doktora Trynieckiego, Franciszka Leji oraz potajemnej zbiórki od znanych wówczas osobistości. Zebrano ogółem 1.350 koron. Właśnie za tę sumę, resztę na spłaty, przywieziono z Fabryki Instrumentów Muzycznych Niewczyka we Lwowie 16 instrumentów, z którymi niektórzy spotkali się po raz pierwszy w życiu.
Tak więc na czele ze Stanisławem Kulpą – pionierem Orkiestry Dętej w Grodzisku – rozpoczął pracę zespół w składzie:
- z Grodziska Górnego: Kulpa Michał (najstarszy), Urban Franciszek, Kot Antoni, Pytel Stanisław, Kulpa Józef (brat założyciela)
- z Grodziska Dolnego: Bielecki Michał, Chmura Józef, Rydzik Ludwik, Kot Franciszek, Moszkowicz Ludwik i Król Franciszek z Bud.
Po sporządzeniu pieczęci z napisem „Orkiestra Włościańska” przystąpiono do pracy. Trudności na początku były ogromne. Poza wewnątrzorganizacyjnymi, jak – nauka grania, brak lokalu, brak materiału nutowego, opału, gotówki – trzeba było jeszcze przełamać przesądy i uprzedzenia starszego pokolenia. Jedynie nauczycielstwo i znikoma część społeczeństwa wsi „poszła na rękę” orkiestrze i na szczęście miejscowe władze austriackie patrzyły na to przez palce.
Pierwsze występy publiczne to rok 1910. Na równi z muzyką szła w tym zespole praca oświatowa przez organizowanie odczytów, prenumerowanie czasopism i pierwszych w Grodzisku występów teatralnych. Utworami, które zaczęto ćwiczyć i grać były: hymn: „Jeszcze Polska nie zginęła”, krakowiak: „Bartoszu, Bartoszu”, chorał Kornela Ujejskiego: „Z dymem pożarów”, „Marsz sokołów”, „Tysiąc walecznych”, a także pieśni do mszy świętej.
W roku 1910, 3 Maja po mszy św. uformował się pochód, w którym uczestniczyła również orkiestra i wszyscy udali się na tzw. „Skotnik” w celu postawienia uprzednio przygotowanego Krzyża Grunwaldzkiego w 500-tną rocznicę Bitwy pod Grunwaldem. Była to wielka polityczna manifestacja, ale obecni przy tym żandarmi austriaccy nie rozumieli głębokiej treści obchodu tego wydarzenia. Orkiestra grała wówczas najpierw hymn państwowy, następnie „Z dymem pożarów”. W tym też roku orkiestra weszła w całości w skład ówczesnej patriotycznej organizacji „Drużyny Bartoszowej”, której komendantem został Jan Mach z Grodziska Górnego.
Od tej pory zespół rozwijał się intensywnie z każdym rokiem zyskując sobie przyjaciół i nowych członków. W roku 1912 wstąpił do orkiestry jej późniejszy dyrygent Ludwik Gajewski. W chwili, gdy orkiestra stanęła już na dobrym poziomie wybuchła I wojna światowa. Prawie wszyscy jej członkowie zostali zmobilizowani, a instrumenty zostały starannie ukryte. Faktem jest więc, że zarówno ludzie, jak i instrumenty przeżywają swoje tułacze, wojenne losy.
Ale przyszła też wreszcie upragniona niepodległość! Cały naród przeżywał ogromny entuzjazm! – spełniły się marzenia kilku pokoleń o wolnej Polsce – wyśpiewane w pieśni. Dzień 11 listopada był zawsze i pozostanie dla milionów Polaków dniem szczególnym i ważnym, jak ważną jest niepodległość!
W roku 1922 Stanisław Kulpa reaktywował zespół z tym samym składem członków, odnalazły się też instrumenty. Zaczęła się praca z zespołem w niepodległej Polsce. Dominował repertuar legionowy i niepodległościowy, zwłaszcza, gdy do zespołu powrócili dawni członkowie, którzy zdobyli bogate doświadczenie i wiedzę muzyczną w orkiestrach wojskowych. Zespół nabierał coraz większego rozmachu, przybywało ochotników i prawdziwych miłośników muzyki. Nastąpiły lata bogate w liczne wyjazdy i zamiejscowe koncerty orkiestry.
Naród nasz przeżył wiele w swojej historii. Po krótkim okresie względnego spokoju nastał koszmar II wojny światowej, potem znowuż radość wolności, niesłuszne posądzenia, więzienia i terror stalinowski, a po nim lata optymizmu i nadziei, ale też coraz częściej zwątpienia w Polsce Ludowej.
Znowu przyszło Polakom zmagać się o suwerenność i poszerzać, budować na nowo pojęcie niepodległości. Były radosne sierpnie i smutne grudnie. Naród stawał się coraz bardziej odważny w domaganiu się swoich praw, o czym z taką siłą przypominał nam niezwykły przywódca Papież Polak – Jan Paweł II. Były kolejno zwycięstwa i klęski. Trudne były i są polskie drogi dziejowe. Najpierw dzielili nas zaborcy, potem podzieliliśmy się sami. Początkowo na zwolenników różnych orientacji politycznych, później na partyjnych i bezpartyjnych, czyli lepszych i gorszych. Zamieniliśmy polskie rocznice na obce naszej historii, daliśmy się sprofanować.
Orkiestra Dęta towarzyszyła swą obecnością i repertuarem tym wydarzeniom. Jednak obok programów okolicznościowych, stałe miejsce w repertuarze zespołu stanowiły kolędy, „Jasełka”, „Ostatki”, utwory wielkanocne, rocznice grunwaldzkie, utwory patriotyczne i religijne bliskie naszej tradycji kulturowej i obyczajowej.
Pomimo, że orkiestra przeżywała swoje wzloty i upadki, zawsze miała wielu oddanych zapaleńców, przyjaciół i sponsorów, zarówno osoby prywatne, jak i instytucje. Wspomnijmy choćby niektórych, a więc wymieniony już mecenas – Stanisław Kulpa, profesor Franciszek Leja, państwo Trynieccy, Profesor Józef Wraga, Antoni Mach, Towarzystwo Szkoły Ludowej, zarządy powiatowych i ochotniczych straży pożarnych wraz z ich komendantami, Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, gromadzkie i powiatowe rady narodowe, Wojewódzki Zarząd Orkiestr i Chórów, Wojewódzki Wydział Kultury w Rzeszowie i inni.
Nie byłoby sukcesów tego zespołu, gdyby nie jego oddani dyrygenci, począwszy od założyciela – Stanisława Kulpy, od którego funkcję tę przejmowali kolejno: Ludwik Gajewski, Walenty Majkut, Antoni Mach, Józef Wraga, Feliks Markocki, Stanisław Kulpa, Stanisław Czerwonka, Marek Chudzik i Jakub Magoń, który od roku 2008 zapisuje najnowszą kartę w jego historii.
Barwne i bogate są 110-letnie dzieje tej szczególnej wspólnoty i jej członków. Na trwałe zapisały się w niej nazwiska wspaniałych postaci, nieubłagalny czas zabiera jednych, przychodzą inni. Zawiązuje się niezwykła więź pokoleniowa, przyjaźń i ludzka solidarność wiodą prym w zaczarowanym świecie muzyki.
A mówiąc o muzyce i muzykowaniu należy jeszcze przypomnieć kilka znaczących faktów z działalności zespołu. Nie sposób nie wspomnieć tutaj występów i koncertów orkiestry dętej, które będą zawsze powodem do dumy i radości: koncerty w czasie pobytów Ojca Św. Jana Pawła II w Ojczyźnie. W 1997 roku orkiestra otrzymała dyplom z rąk Ministra Kultury i Sztuki „Za zasługi w upowszechnianiu kultury muzycznej”, a także wzięła w tym dniu udział w koncercie, który był jednocześnie próbą ustanowienia Rekordu Guinessa w kategorii Największej Orkiestry Strażackiej Świata liczącej 1500 muzyków. W 1998 roku orkiestra zdobyła III miejsce na XVII Przeglądzie Orkiestr Strażackich w Brzózie Królewskiej. W każdym roku orkiestra bierze udział w Podkarpackim Przeglądzie Straży Wielkanocnych. Największym sukcesem orkiestry było zdobycie III miejsca w Międzywojewódzkim Przeglądzie Strażackich Orkiestr Dętych w Busku Zdroju w 1994 roku i III miejsce w VIII Ogólnopolskim Turnieju Orkiestr Dętych w Kolbuszowej w 2003 roku.
Były w historii orkiestry chwile radości z powodu większych czy mniejszych osiągnięć i sukcesów na przeglądach i konkursach. Była również niekiedy gorycz porażki, posmak przegranej i świadomość, że można dać z siebie więcej. Jednak największym sukcesem jest to, że orkiestra nadal istnieje, angażuje nowych muzyków, udoskonala swój repertuar, podnosi poziom artystyczny zespołu i ku radości odbiorców uświetnia swoimi występami imprezy gminne, kościelne i patriotyczne.